Czasem zastanawiam się co ja im takiego zrobiłam ? Albo co im znowu odbiło? Ja się was pytam co ? No tak, przecież nie wyjaśniłam o co chodzi. Otóż siedzę sobie grzecznie w pokoju i słucham składanki ulubionych piosenek różnych artystów gdy nagle dostaje po głowie poduszką od jednej z autorek moich ulubionych piosenek.
- Co znowu ?! Chwili spokoju nie mam we własnym pokoju!
- Ubieraj się ! Idziemy ! – krzyknęła Mils
- Gdzie idziemy ? – spytałam zdezorientowana
- Na konkurs muzyczny organizowany w naszej szkole.
Pamiętasz ?
- Nie chce mi się tam iść
- Nie marudź tylko wstawaj – Wkroczyła do akcji Selena –
dyrektorka mówiła że obecność jest obowiązkowa. No chodź już.
- No dobra ale nienawidzę was – pokazałam im język i
stanęłam przed szafą – Co ja mam na siebie włożyć ? – zwróciłam się do
przyjaciółek
Do szafy podeszła Miley i rzuciła we mnie ubraniem. Jej
wybór padł na : czarne rurki, czarną bokserkę, na to beżowa narzuta <wyglądała tak>. Doszły dodatki takie jak wisiorek, kolczyki, pierścionek i bransoletki.
Potem wyprostowałam włosy, zrobiłam lekki makijaż i założyłam wysokie ciemne
kozaki na obcasie. Założyłyśmy płaszcze, czapki, rękawiczki i byłyśmy gotowe do
wyjścia. Udałyśmy się do samochodu Seleny i ruszyłyśmy w kierunku szkoły. Na
dworze było już ciemno i prószył śnieg co dodawało tylko uroku LA
- Nie wiecie kim są ci nowi ?
- My wiemy ale reszta dowie się dzisiaj
- Nie powiecie mi ? – zrobiła oczy kota ze Shreka
- Dowiesz się dzisiaj a poza tym oni mieszkają w domu
naprzeciwko nas – powiedziała moja siostra
- Jak to naprzeciwko nas ? W tym białym, dużym domu co odkąd
przyjechałam stoi pusty ?
- Tak. Oni go kupili jakiś rok temu ale nie zdążyli się do
niego sprowadzić bo mieli trasę za trasą promocyjną. Teraz chcą zrobić sobie
przerwę i odpocząć.
- Aha. No to super ale po co właściwie mnie tu ciągniecie ?
– spytałam gdy podjechałyśmy pod szkołę
- Nie marudź tylko chodź ! – pociągnęła mnie za rękę Sel
Ruszyłyśmy w kierunku Sali gimnastycznej i zajęłyśmy swoje
miejsca. Byłyśmy spóźnione, weszłyśmy w połowie monologu dyrektorki.
Popatrzyłam w stronę jury i zobaczyłam członków Jonas Brothers. Więc to oni
mieli być nowymi uczniami i sąsiadami ? No tak mogłam się domyślić. Po chwili
na scenę wyszła pierwsza uczestniczka konkursu co oznaczało iż chłopcy zostali
już przedstawieni. Uczestnicy mieli za zadanie przedstawić się, powiedzieć
kilka słów o piosence. Co było inspiracją do jej napisania i jakie emocje są z
nią związane. Potem mieli ją zaśpiewać i udać się za kulisy aby poczekać tam do
czasu gdy wyniki zostaną ogłoszone. Większość dziewczyn ( bo tylko one wykazały
chęć wzięcia udziału w konkursie ) lekko mówiąc ośmieszyły się. Nie mówię że
nie umiały śpiewać. Wręcz przeciwnie, miały piękne głosy ale ich piosenki były
idealnymi kopiami piosenek znanych artystów. Jedyne dostrzegalne różnice to
takie jak np.: zmiana piosenki z wykonania męskiego na żeńskie, czy zamiana
miejscami zwrotek co dawało śmieszny efekt. Największy ubaw mieliśmy z
przedostatniej uczestniczki.
- Mam na imię Anabel. Inspiracją do piosenki mojego
autorstwa był koncert zespołu Jonas Brothers.
Okazało się że jej piosenka to S.O.S Jonsów przerobione na
żeńską solówkę. Autorzy oryginału mieli niezły ubaw. Na scenę weszła dyrektorka
aby zabrać głos.
- To była przedostatnia uczestniczka. Z nieznanych nam
przyczyn ostatnia kandydatka na wygraną mimo iż była widziana na Sali nie
pojawiła się za kulisami – ciekawe kto tak bardzo się przestraszył – na scenę
zapraszamy Demi Lovato
Co ?! Mnie ?!
Zanim się obejrzałam mikrofon znalazł się w mojej ręce. Nie
zwracałam jednak na to uwagi tylko zwróciłam się do dziewczyn. Wiedziałam że
jeśli teraz ich nie przycisnę to potem się wymigają.
- To wasza sprawka ! – oskarżyłam przyjaciółki
- No tak. … A w zasadzie to Seleny – zrzuciła Mils winę na
moją siostrę. Oczy wszystkich zebranych łącznie z roześmianym jury były
zwrócone na nas
- No bo zapisałam Cię na to jak jeszcze byłyśmy skłócone,
wiesz żeby ci dokopać. Potem pogodziłyśmy się
a ja o tym zapomniałam. – zaczęła się usprawiedliwiać – gdy tydzień temu
sobie o tym przypomniała nie wiedziałam co mam zrobić więc poszłam po poradę do
Miley bo wiedziałam że się wściekniesz. Ona powiedziała że masz cały zeszyt
świetnych piosenek. Doszłyśmy do wniosku ze skoro piszesz to i potrafisz
śpiewać, więc nie widziałyśmy sensu żeby ci mówić i denerwować niepotrzebnie. A
teraz idź na scenę.
- Ale ja nawet nie mam podkładu
- To nie problem. Wzięłyśmy twój zeszyt z nutami. Będziesz
mieć podkład na żywo.
Z braku innych wymówek wstałam i udałam się na scenę. Po
drodze przejrzałam piosenki aby wybrać ta właściwą. Rozdałam muzykom nuty i usiadłam na krześle stojącym na środku sceny.
- Cześć. Nazywam się Demi Lovato. Moje najlepsze
przyjaciółki jak sami zauważyliście, krótko mówiąc zmusiły mnie do występu. Zaśpiewam jedną ze swoich piosenek pt.: "Fix A Heart". Piosenkę tą napisałam niedawno, odzwierciedla ona moje myśli i przeżycia.
Prawdopodobnie to jest dla ciebie najlepsze...
Pragnę dla ciebie jak najlepiej,
a jeśli ja nie jestem najlepsza,
wtedy jesteś w potrzasku.
Próbowałam zerwać więzi
i skończyłam z ranami do zszycia.
Jakbyś sypał sól na moje cięcia.
Skończyły mi się plastry,
nie wiem nawet gdzie zacząć,
bo możesz zabandażować wszystkie szkody,
ale nigdy nie uleczysz serca.
Mimo, że wiem co poszło nie tak,
jak mogę być jednak pewna,
jeśli nigdy nie mówisz co czujesz, czujesz...?
Musiałam trzymać twoją rękę tak mocno...
Nie miałeś woli walki.
Sądzę, że potrzebowałeś więcej czasu na uzdrowienie.
Kochanie, skończyły mi się plastry.
Nie wiem nawet gdzie zacząć,
bo możesz zabandażować wszystkie szkody,
ale nigdy nie uleczysz serca.
Och, och...
Tak. Och, tak...
Musisz być cudotwórcą
przysięgając na wszystko, że potrafisz naprawić
to, co zepsute. Tak...
Proszę, nie rób mi nadziei, nie. Nie...
Kochanie, powiedz, jak mogłeś być taki okrutny?
Jakbyś sypał sól na moje cięcia.
Kochanie, skończyły mi się plastry.
Nie wiem nawet gdzie zacząć,
bo możesz zabandażować wszystkie szkody,
ale nigdy nie uleczysz serca.
Kochanie, skończyły mi się plastry
Nie wiem nawet gdzie zacząć,
bo możesz zabandażować wszystkie szkody,
ale nigdy nie uleczysz serca.
Och, nie, nie, nie...
Nigdy nie uleczysz serca...
Och, nie, nie, nie...
Nigdy nie uleczysz serca...
Nigdy nie uleczysz mojego serca.
Pragnę dla ciebie jak najlepiej,
a jeśli ja nie jestem najlepsza,
wtedy jesteś w potrzasku.
Próbowałam zerwać więzi
i skończyłam z ranami do zszycia.
Jakbyś sypał sól na moje cięcia.
Skończyły mi się plastry,
nie wiem nawet gdzie zacząć,
bo możesz zabandażować wszystkie szkody,
ale nigdy nie uleczysz serca.
Mimo, że wiem co poszło nie tak,
jak mogę być jednak pewna,
jeśli nigdy nie mówisz co czujesz, czujesz...?
Musiałam trzymać twoją rękę tak mocno...
Nie miałeś woli walki.
Sądzę, że potrzebowałeś więcej czasu na uzdrowienie.
Kochanie, skończyły mi się plastry.
Nie wiem nawet gdzie zacząć,
bo możesz zabandażować wszystkie szkody,
ale nigdy nie uleczysz serca.
Och, och...
Tak. Och, tak...
Musisz być cudotwórcą
przysięgając na wszystko, że potrafisz naprawić
to, co zepsute. Tak...
Proszę, nie rób mi nadziei, nie. Nie...
Kochanie, powiedz, jak mogłeś być taki okrutny?
Jakbyś sypał sól na moje cięcia.
Kochanie, skończyły mi się plastry.
Nie wiem nawet gdzie zacząć,
bo możesz zabandażować wszystkie szkody,
ale nigdy nie uleczysz serca.
Kochanie, skończyły mi się plastry
Nie wiem nawet gdzie zacząć,
bo możesz zabandażować wszystkie szkody,
ale nigdy nie uleczysz serca.
Och, nie, nie, nie...
Nigdy nie uleczysz serca...
Och, nie, nie, nie...
Nigdy nie uleczysz serca...
Nigdy nie uleczysz mojego serca.
Piosenka
dobiegła końca a po niej słychać było tylko oklaski. Podziękowałam i zeszłam za
kulisy. Tam dopadły mnie moje przyjaciółki
- Zabiję was !
- Ale dałaś czadu – podjarała się Selena – cześć chłopaki –
rzuciła w stronę Jonsów – my z Mils musimy iść bo podczas gdy oni będą się
naradzać my mamy zabawiać widzów. Do zobaczenia potem – i już ich nie było. Bracia też poszli na naradę.
Nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić. Z jednej strony chciałam zabić dziewczyny na miejscu ale z drugie... Z drugiej strony od dziecka namawiałam dyrektorkę domu dziecka aby urządziła taki konkurs tylko że tam nie byłoby takich niezwykłych nagród. No by kto nie marzy o nagraniu płyty ze znanym na całym świecie zespołem? Każdy kto kocha śpiewać. Byłam tak zamyślona że nie zorientowałam się że dziewczyny już wróciły ze sceny i teraz ciągnęły mnie bliżej wejścia a Jonas Brathers byli już na scenie.
- Hej, hej ludzie!!! - krzyknął Nick - chcecie poznać zwycięzce?! - odpowiedziały mu krzyki i oklaski
- Jak myślicie kto wygrał?! - spytał Kevin na co każdy zaczął krzyczeć imię swojego faworyta
- Przed konkursem obawialiśmy się że będziemy mieć problem z wybraniem zwycięzcy - zaczął Joe - na szczęście narada była tylko formalnością i jednogłośnie zwycięzcą została/został .... - zrobił pauzę żeby podkręcić atmosferę - Demetria Lovato!!! - wykrzyknął a mnie sparaliżowało. Stałam z kulisami i nie mogłam się ruszyć
- Demi chodź do nas! - powiedział Nick a Selena i Miley zaczęły mnie pchać w ich stronę. W rezultacie we trzy wyszłyśmy na scenę a właściwie one wyszły ciągnąc mnie z ręce za sobą. Widząc to wszyscy łącznie z Jonsami zareagowali śmiechem. W końcu poddałam się i o własnych siłach doszłam na środek sceny.
- Demi teraz tylko Ci gratulujemy ale za tydzień wchodzimy do studia aby nagrać płytę! - krzyknął Kevin i mnie przytulił
- Dziękuję - tylko tyle potrafiłam powiedzieć będąc cały czas w szoku. Potem wszyscy zeszliśmy ze sceny
- Demi dzisiaj ty i dziewczyny ze swoimi drugimi połówkami macie zaproszenie do nas na kameralną imprezkę - powiedział Kevin
- Dzięki. Tak w ogóle to cześć wam - powiedziałam przytulając Kevina i Nicka
- To wy się znacie? - zainteresował się Joe
- Tak - powiedzieliśmy równo - bądźcie o dziewiętnastej - dodał Nick
- Przyjdziemy jak Demi nas do tego czasu nie zabije - powiedziała Selena chowając się za Mils
Nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić. Z jednej strony chciałam zabić dziewczyny na miejscu ale z drugie... Z drugiej strony od dziecka namawiałam dyrektorkę domu dziecka aby urządziła taki konkurs tylko że tam nie byłoby takich niezwykłych nagród. No by kto nie marzy o nagraniu płyty ze znanym na całym świecie zespołem? Każdy kto kocha śpiewać. Byłam tak zamyślona że nie zorientowałam się że dziewczyny już wróciły ze sceny i teraz ciągnęły mnie bliżej wejścia a Jonas Brathers byli już na scenie.
- Hej, hej ludzie!!! - krzyknął Nick - chcecie poznać zwycięzce?! - odpowiedziały mu krzyki i oklaski
- Jak myślicie kto wygrał?! - spytał Kevin na co każdy zaczął krzyczeć imię swojego faworyta
- Przed konkursem obawialiśmy się że będziemy mieć problem z wybraniem zwycięzcy - zaczął Joe - na szczęście narada była tylko formalnością i jednogłośnie zwycięzcą została/został .... - zrobił pauzę żeby podkręcić atmosferę - Demetria Lovato!!! - wykrzyknął a mnie sparaliżowało. Stałam z kulisami i nie mogłam się ruszyć
- Demi chodź do nas! - powiedział Nick a Selena i Miley zaczęły mnie pchać w ich stronę. W rezultacie we trzy wyszłyśmy na scenę a właściwie one wyszły ciągnąc mnie z ręce za sobą. Widząc to wszyscy łącznie z Jonsami zareagowali śmiechem. W końcu poddałam się i o własnych siłach doszłam na środek sceny.
- Demi teraz tylko Ci gratulujemy ale za tydzień wchodzimy do studia aby nagrać płytę! - krzyknął Kevin i mnie przytulił
- Dziękuję - tylko tyle potrafiłam powiedzieć będąc cały czas w szoku. Potem wszyscy zeszliśmy ze sceny
- Demi dzisiaj ty i dziewczyny ze swoimi drugimi połówkami macie zaproszenie do nas na kameralną imprezkę - powiedział Kevin
- Dzięki. Tak w ogóle to cześć wam - powiedziałam przytulając Kevina i Nicka
- To wy się znacie? - zainteresował się Joe
- Tak - powiedzieliśmy równo - bądźcie o dziewiętnastej - dodał Nick
- Przyjdziemy jak Demi nas do tego czasu nie zabije - powiedziała Selena chowając się za Mils
______________
Jak widzicie rzadko dodajemy rozdziały na blogach
dlaetgo wspólnie stwierdziłyśmy że przydałby się
ktos do pomocy <klik> tu macie informacje
z którj możecie się dowiedzieć jak zdobyć kolejne informacje.
hahaha, świetny rozdział, dobrze, że Selena zapomniała o tym sposobie "dokopania" Demi i onam usiała zaśpiewać ; )
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział :) Bardzo przyjemnie się go czytało :) Wpadam tu co jakiś czas i nadrabiam zaległości, bo czasami nie mam czasu nawet oddychać :) Lubię to opowiadanie :)
OdpowiedzUsuńBuziaki
Delight
Niesamowity ten twoj blog!! :D nie moge sie doczekać następnego rozdziału. Możesz mnie informować? 4324612 moje gadu. :)
OdpowiedzUsuńhttp://sick-me.blogspot.com/ - Pojawił się już 1 rozdział . Zapraszam serdecznie . ; *
OdpowiedzUsuńpiękny, długi rozdział :) więcej takich!
OdpowiedzUsuń+
Przepraszam za spam.
Serdecznie zapraszam na już szósty rozdział z perspektywy Liv, który pojawił się na blogu -> http://love-treachery-disease.blogspot.com Mam nadzieję, że skomentujesz a jak Ci się spodoba to zaobserwujesz!
OdpowiedzUsuń[spam]
Witam! Chciałabym serdecznie zaprosić na już ósmy rozdział, po krótkiej przerwie z perspektywy ZAYNA! Który pojawił się na blogu -> http://love-treachery-disease.blogspot.com Mamy nadzieję, że się spodoba, skomentujesz a jak jeszcze nie obserwujesz to zaobserwujesz blog! :)